Najlepsza odpowiedź Myślę, że zależy to od tego, jak definiuje się wyższy standard życia. Urodziłem się w Korei Południowej i mieszkałem tam do wczesnych lat młodzieńczych, aż przeniosłem się do Stanów Zjednoczonych, aby mieszkać tu przez ponad 20 lat. Byłem w Korei Południowej przez 6 lat z rzędu i mam kilku koreańskich przyjaciół zarówno w Stanach Zjednoczonych, jak iw Korei Południowej. Oto moje spojrzenie na to. System medyczny: Korea jest zdecydowanie lepsza pod względem warunki dostępności i zasięgu. Dla mnie, jeśli odwiedzę szpital w USA, ponieważ ciągle opłacam miesięczne płatności, moja coroczna kontrola podstawowa będzie bezpłatna, a większość płatności medycznych zostanie pokryta głównie przez moją firmę, ale nadal widzę, że jest to ograniczone i taki kłopot odwiedzić gabinet lekarski. W Korei przeziębisz się po prostu, a następnie odwiedzasz pobliski szpital lub aptekę. Koreańczycy zwykle nie rozumieją, dlaczego Amerykanie nie odwiedzają szpitala z powodu objawów takich jak przeziębienie lub grypa, ponieważ są do tego bardzo przyzwyczajeni. Do licha, nawet jeśli chodzi o Koreańczyków mieszkających w Stanach Zjednoczonych, widziałem, jak wielu z nich decydowało się polecieć do Korei Południowej i odwiedzać tam lekarzy. Taki jest tani i dostępny koreański system medyczny. Jednak Stany Zjednoczone zdecydowanie mają więcej funduszy na badania medyczne i zaawansowane operacje. A ceny ubezpieczeń w Stanach Zjednoczonych mogą być tańsze lub podobne, jeśli są pokrywane przez firmy. Korea wygrywa z dużym marginesem. System emerytalny: Dawno, dawno temu większość Stanów Zjednoczonych miała system emerytalny. Wtedy firmy zaczęły bankrutować i zdały sobie sprawę, że nie mogą obiecać pracownikom odpraw emerytalnych. Firmy przeszły na system 401K, który jest oparty na składkach pracowników z ich wypłat i niektórych oszczędnościach podatkowych, podczas gdy same 401K to głównie fundusze – akcje. Stany Zjednoczone mają system ubezpieczeń społecznych, ale nie wystarczy, aby utrzymać się na emeryturze. A Stany Zjednoczone mają nie do pokonania dług publiczny i jest on coraz większy. Czy koreański system emerytalny jest lepszy? Korea stosuje podobny system, ale słyszałem, że jest on mniej godny zaufania. Stany Zjednoczone wygrywają z niewielkim marginesem. System domu: Korea Południowa ma ten unikalny na skalę światową system „jeon-sae”, w którym możesz zdeponować ogromną ilość pieniędzy właścicielowi domu / mieszkania oraz możesz go odzyskać po 2–3 latach później. Wow, to niezłe pieniądze! Świetnie, prawda? Nie tak szybko. Problem z systemem domów w Korei Południowej polega na rozreklamowanym rynku nieruchomości, na którym najbogatsi Koreańczycy wzbogacili się inwestując w nie kilkadziesiąt lat temu i mieli szczęście. To bardzo napompowany i delikatny system, który w każdej chwili może wybuchnąć. I każdy chce mieszkać w Seulu w Korei Południowej, gdzie jest większość miejsc pracy. To sprawia, że dom kosztuje szaleństwo, a za małe mieszkanie typu studio, które kosztuje wiele lat oszczędności, trzeba zapłacić jedną ogromną kwotę. Wielu Koreańczyków na to nie stać, więc w końcu biorą pożyczki w bankach lub pożyczają pieniądze od rodziny. Możesz powiedzieć: „hej, podobnie jest w Nowym Jorku czy w Dolinie Krzemowej. Tutaj też jesteśmy drogie, a domy w Korei wyglądają naprawdę dużo taniej! ” Różnica wynika jednak z dostępności rynków pracy. Chociaż Nowy Jork i Kalifornia to znane stany, z których większość Amerykanów chce wyjechać, praca jest prawie wszędzie. Każde miasto w Stanach Zjednoczonych ma swoją własną niepowtarzalną atmosferę. Nowy Jork słynie z najlepszych instytucji finansowych z wielokulturowym życiem miasta, Dolina Krzemowa słynie z modnej sceny IT, Denver słynie z pięknych gór z miejscem do jazdy na nartach, Teksas słynie z ogromnego przemysłu naftowego i wspaniałych steków i muzyka country itp. W przeciwieństwie do tego, prawie wszystkie główne prace i rzeczy koncentrują się w Seulu w Korei Południowej, a bardzo niewielu może sobie pozwolić na domy w Korei Południowej. Z tego powodu możesz faktycznie posiadać dom w Stanach Zjednoczonych, jeśli zarabiasz mniej więcej na średnim dochodzie i nie chcesz jechać do San Francisco lub Nowego Jorku, ale ledwo możesz posiadać dom, jeśli zarabiasz dochód klasy średniej. Możesz, ale będzie to dla ciebie bardzo trudne. Stany Zjednoczone wygrywają dzięki większej elastyczności i lepszej przyszłości, aby zostać właścicielem domu. System kariery: W tym przypadku Stany Zjednoczone zdecydowanie wygrywają z dużym marginesem. Tak, koronawirus zabija teraz amerykańską gospodarkę i wielu z nich straciło pracę. Ale Stany Zjednoczone to kraj przedsiębiorców i wczesnego kapitalizmu. Z tego powodu Stany Zjednoczone zbudowały bardzo mocne fundamenty, na których biznes może upaść, ale nadal może odzyskać. Stany Zjednoczone oferują mnóstwo miejsc pracy, ponieważ istnieją miliardy firm, które płacą przyzwoite w pewnym sensie uogólniam Amerykanów z klasy średniej, a dla Amerykanów z niższych klas sprawy mogą się nieco skomplikować. Jednak wciąż istnieje amerykański sen (nie, nie sądzę, że jest martwy) i wielu Amerykanów może spełnić swoje marzenia, jeśli mają ambicję, wysiłek, kreatywność i pasję. Z drugiej strony Korea Południowa jest jeszcze trochę za wcześnie na scenę przedsiębiorczości. Może nadejdzie, ale nadal nie ma tak wielu odnoszących sukcesy startupów, które zamieniają się w duże korporacje. Istnieją konglomeraty, takie jak Samsung, Hyundai, SK, LG, Naver i Kakao, ale istnieją ograniczenia dotyczące liczby miejsc pracy, które mogą stworzyć. A różnica w wynagrodzeniach i życiu zawodowym między dużymi konglomeratami a małymi / średnimi firmami jest dość duża. Dlatego nawet jeśli widzisz mniejsze bezrobocie w Korei Południowej, wielu jest bardzo niezadowolonych z tego, co zarabiają i jak są traktowani, i marzą o przeprowadzce do Stanów Zjednoczonych lub gdzie indziej. Amerykanie powinni być bardzo wdzięczni, że Stany Zjednoczone oferują tak wiele miejsc pracy, że mogą się ubiegać i dostać zatrudnienie, jeśli będą się bardzo starać. Stany Zjednoczone wygrywają z dużym marginesem. Życie ogólne: Seul w Korei Południowej zdecydowanie wydaje się miastem, w którym jest tak wiele sposobów na poznanie nowych ludzi i nawiązanie przyjaźni . Jest tam duża dzielnica handlowa, taka jak Myung-Dong, miejsce przyjazne obcokrajowcom, jak Itaewon, oraz centrum wielkich korporacji, takich jak Gangnam. Wszystko wydaje się takie fantazyjne, a system transportu publicznego jest światowej klasy. Może to przypominać to, czego można oczekiwać od miejsca takiego jak Nowy Jork, ale osobiście uważam, że koreańskie metro jest znacznie czystsze i lepsze niż to w Nowym Jorku. Wszystko otwiera się dość późno, na przykład od 4 do 6 rano, więc możesz wyjść w dowolnym momencie, aby dostać jedzenie, niezależnie od tego, czy chcesz proste soju (koreańskie sake) z dodatkami, czy bardziej obfity obiad, taki jak koreański grill. Jest wiele klubów i barów, które są otwarte do późna, a góry i oceany nie są zbyt daleko, jeśli zdecydujesz się wydostać z Seulu. Tak więc, jeśli szukasz życia w mieście, kiedy jesteś młody i samotny, zdecydowanie uważam, że Korea Południowa to naprawdę fajne miejsce. Problem ponownie wraca do systemu kariery. Kultura koreańska jest mocno związana z kulturą picia i naprawdę toksyczną kulturą pracy, jeśli pracujesz w korporacji. Może ci się to podobać, ale zawsze będziesz się czuł zestresowany i napięty. Z drugiej strony Stany Zjednoczone to kraj z wieloma stanami, które są prawie jak różne kraje. Zasadniczo masz wybór, aby przenieść się do innego miasta o zupełnie innej atmosferze. Jest to elastyczność, której Korea Południowa nie może się cieszyć. Mimo to uwielbiałem życie i klimat Korei, więc w tym przypadku poświęcę Korei punkt. Korea wygrywa. Sposobów może być kilka innych sądzić, ale myślę, że każdy kraj ma wady i zalety. Z drugiej strony Stany Zjednoczone oferują amerykański sen, w którym każdy może spełnić swoje marzenie, a także jest mnóstwo miejsc pracy i swobód. Korea Południowa oferuje dobry system medyczny, prawie darmowy dom (jeśli masz ogromne pieniądze), światowej klasy transport publiczny i doskonałe życie w mieście. Ale z drugiej strony Stany Zjednoczone cierpią z powodu problematycznego systemu medycznego dla wszystkich i nieco nudnego stylu życia w kilku miastach. Korea Południowa ma problemy z brakiem godnych miejsc pracy, niestabilnym rynkiem domów i mniejszą opcją, kim możesz być tym, kim chcesz być. Podsumowując, istnieje powszechne stwierdzenie, że prawie wszyscy Koreańczycy słyszeli o „piekle Joseon”, co oznacza, że Korea to piekło. Moi koreańscy przyjaciele również powiedzieli: Korea Południowa to raj do życia, jeśli jesteś bogaty. Ale jeśli tak nie jest, może to być bardzo nieszczęśliwe. Pozwolę ci zdecydować. Odpowiedź Tak, ogólnie rzecz biorąc. Nadal istnieje wiele obszarów wiejskich, ale nie są one słabo rozwinięte, jak wiele części Stanów Zjednoczonych. Są po prostu wiejskie, ale funkcjonalne. Każda część Korei jest funkcjonalna. W LA będą dziury w jezdni przez około 5 lat, rodzaj, który będzie kosztował twój samochód na 75 dolarów za wyrównanie, tylko za jednorazową jazdę. Miałem przyjaciół, którzy wybili też felgi za 1500 dolarów. Stany Zjednoczone to duży kraj, więc porównanie nie jest idealne, ale kiedy myślę o moim codziennym życiu i tym, co widzę, tak jest. W niektórych przypadkach dużo. Każdy ma klawiatury, automatyzację i dostęp do niesamowitych usług publicznych. Oczywiście w Korei są obszary starej szkoły, mamy biednych starszych i stare obszary, w których wygląda to jak slumsy, ale nie widzę ani nie doświadczam niczego takiego, takie jest moje życie i widok. Czyste, wszystkie zautomatyzowane drzwi, brak wybojów i niedziałających świateł. Nasze gabinety dermatologów, lekarzy i dentystów są czyste z najnowocześniejszą technologią. Moje biuro lekarskie w LA / Orange County wyglądało jak stoisko z lemoniadą. Żadnych tłumów. Wszystkie firmy mają zautomatyzowane zamawianie, parkowanie i z moich weekendowych szlaków rowerowych, który jest oddzielony i który trwa wiecznie bez żadnego ruchu. Wszystkie przystanki autobusowe mają zautomatyzowane wyświetlacze LED, czas wyświetlania słupów informacyjnych, aktualną pogodę i jakość powietrza. Lotnisko Incheon, niesamowite! Linia horyzontu Busan lśni od technologii. Jedna z łaźni jest jak Disneyland pod wodą. Lokalny park o powierzchni 6 boisk piłkarskich, 4 dzielnice dzielą ten park, to mnie powaliło, kiedy po raz pierwszy biegałem tutaj. Tak wiele kawiarni wygląda jak rezydencje, nawet Starbucks tutaj jest zawsze dwupiętrową rezydencją. Koreańczycy naprawdę dużo zainwestowali w wystrój wnętrz. Nawet nasi akademicy mają najnowocześniejszą kredę i tablice, które wystarczy wytrzeć wodą i ręcznikiem. Bez pudru kredowego, są jak pastele. Większość zdjęć przedstawia wiejskie Paju, ale część rozwinięta. Wszystkie linie energetyczne są zbudowane pod powierzchnią, Wi-Fi 5G jest dostępne wszędzie, a mój internet nie działał ani razu przez 19 miesięcy. To jest to, co wiem w porównaniu z LA, myślałem o Beverly Hills i Santa Monica… bez porównania! Nie mamy tego: oczywiście wygląda na bardziej zaawansowaną i rozbudowaną. Aktualizacja: Moja obecna willa jest stara , ale większość Korei ma ekrany wideo do drzwi wejściowych i dostępu do budynku. Kamery CCTV z przyciskami połączeń alarmowych są wszędzie, mój mały kuzyn nacisnął to i jakaś pani zapytała, w czym problem. Byłem zszokowany, że to było tak szybkie. Posiadamy również śmieci, odkurzane piasty do żywności i ogólnych odpadów. W Korei nie używamy kluczy. Wszystko jest zakodowane na klawiaturach i / lub odciskach palców.Defilada. To chyba najbardziej znany dokument o Korei Północnej, szczególnie, że zrobiony przez Polaka – Andrzeja Fidyka. W zasadzie, można by powiedzieć że to wzór, monument dla pozostałych wszystkich dokumentów. Na 40 rocznicę utworzenia Koreańskiej Republiki Ludowo demokratycznej, reżyser dostał pozwolenie sfilmowania
k pop , korea , lifestyle , news , opinia , podróż , podróże , prawda , realia , wrażenie , życie Witajcie kochani ! Zachęcona wieloma pozytywnymi komentarzami pod moją pierwszą notką na temat Korei Południowej, gdzie w sumie pisałam o tym kraju w samych superlatywach, postanowiłam zmierzyć się z mroczniejszą stroną tego kraju i rzeczywistością. Jak wiadomo każdy kraj ma swoje plusy i minusy a Korea Południowa wcale nie jest krajem mlekiem i miodem płynąca, jak to miałam w zwyczaju słyszeć od ludzi, którzy nigdy nie postawili nogi na azjatyckiej ziemii. Zapraszam Was do dość długiej ale myślę, że ciekawej lektury. UWAGA: Post może być drastyczny i nie jest przeznaczony dla osób o słabych nerwach. Wszelkim hejterom, którzy uważają Koreę za krainę swoich snów, również dziękuję. Aczkolwiek zapraszam do KONSTRUKTYWNEJ krytyki. źródło: Jak już wspominałam w poprzednim poście (klik) Koreańczycy jedzą psie mięso. Jest to ich tradycja od setek lat i wątpliwe jest to, że kiedykolwiek ją porzucą. Mój mąż nie jest aż tak bardzo tradycyjnym obywatelem, ale kilka razy w życiu zupę z czworonoga zjadł za namową swojego ojca. Taka zupa ma dodać witalności, energii życiowej i płodności. Szczególnie jest polecana tym panom, którzy starają się o potomka. Mimo tego, że jest to zupa z psów hodowlanych ( nie z Burków i Fafików z osiedla ) to wciąż jest to zupa z psa.... Oszczędze Wam zdjęć tego „przysmaku" ale jeśli ktoś jest ciekawy to podpowiem jak ją "wyguglować". O tym, co opiszę w tym akapicie, dowiedziałam się kilka miesięcy temu i na samą myśl mrozi mi się krew w żyłach. Otóż po Korei obiegł news, że w miejskich, publicznych toaletach na terenie całego kraju są instalowne sekretne kamerki video. Po co? By filmować Panie w czasie załatwiania swoich potrzeb a potem sprzedawać takie filmiki firmom pornograficznym. Jako, że "białe" i czarnoskóre kobiety są "cenniejsze" niż azjatki ze względu na kolor skóry, takie filmiki potrafią naprawdę kosztować fortunę. Od dobrych kilku miesięcy istnieje specialny oddział policji, który wchodzi do publicznych toalet i szuka tych ukrytych kamerek... ale moim zdaniem to walka z wiatrakami bo zainstalowanie takiej kamerki to kwestia kilku minut. Odkąd się o tym dowiedziałam, unikam korzystania z publicznych toalet. Porozmawiajmy teraz na temat kobiet i roli kobiet w Korei. Tak naprawdę kobiety są tutaj niewiele warte. Ponad 80% Koreańczyków każdego roku zdradza swoje żony i wieloletnie partnerki z dziwkami (przeważnie z Tajlandi i Filipin). Co więcej, wiele kobiet o tym wie i daje niemie przyzwolenie swoim mężom na zdradę tak długo aż dostają od nich odpowiednią ilość pieniędzy na miesiąc. Wiele małżeństw istnieje tylko na papierze i dla dobra dzieci. Tak naprawdę to po rozwodzie kobieta jedynie może wrócić do swoich rodziców (jeśli ją przyjmą) i pobierać alimenty od męża. Rozwódki z dzieckiem nie mają wielkich szans na znaleźienie pracy oraz partnera do ponownego ożenku, bo żaden Koreańczyk nie chce "niańczyć" cudzego dziecka. Generalnie kobieta po ślubie ma siedzieć w domu, spełniać małżeński obowiązek w łóżku wtedy kiedy mąż ma na to ochotę, opiekować się domostwem i rodzić dzieci. To mąż jest głową rodziny i do niego należy ostatnie słowo. Kobiety po ślubie nie przymują nazwiska mężą, ponieważ mimo, że są zamężne do dalej należą do ojca. Na szczeście, mój mąż nie jest konswerwatystą, ja przyjełam jego nazwisko i szczerze powiedziawszy ja jestem osobą decyzyjną w naszym związku ;) Jak już jesteśmy przy temacie rodzenia dzieci to antykoncepcja jest tutaj powszechnie dostępna. Wszelakie formy antykoncepcji jak pigułki, plastry i kondomy można kupić w każdej aptece bez recepty. To akurat bardzo mi jest na rękę bo nie muszę latać po lekarzach by przepisał mi to, czego mi potrzeba. Przebieg ciąży w Korei jest dość profesjonalny i specjalistyczny. Można mieć USG każdego miesiąca i szereg innych badań prenatalnych, za co można dostać od państwa dofinansowanie. Jednak i w przebiegu ciąży tkwi problem ponieważ lekarze nie mają prawa powiedzieć przyszłym rodzicom o płci dziecka aż do skończenia 20 tygodnia. W 20 tygodniu nie można już dokonać aborcji. W Korei nie ma polityki jednego dziecka (tak jak to jest w niektórych częściach Chin) ale jak w każdym kraju azjatyckim, syn jest ważniejszy niż córka. Dlatego lekarze nie mogą potwierdzać płci płodu by przyszli rodzice nie mieli możliwości dokonania aborcji, jeśli kobieta spodziewa się córki. Każde małżeństwo marzy o pierworodnym synu, który potem pójdzie do wojska, wykształci się, dobrze się ożeni, spłodzi dzieci i będzie wspierać rodziców, gdy Ci już będą starzy. Oczywiście, córka też będzie w obowiązku zajmować się rodzicami na starość ale jednak SYN jest ważniejszy. W chwili obecnej w Korei przypada więcej mężczyzn niż kobiet, dlatego większość z nich bierze sobie (lub kupuje) żony zza granicy bo jest za duża konkurencja. W nawiązaniu do kupowania żon, to wiele starych dziadów, którzy nie mają szans na znalezienie partnerki do ożenku na terenie kraju, szuka ich po Internecie lub na specjalnych stronach matrymonialnych. Przeważnie są tam Filipinki i Tajki, które można kupić i sprowadzić do Korei za kilka tysięcy dolarów i oczywiście się z nimi ożenić. A one są chętnie, bo mimo że ich mąż będzie mieć z 60 lat to i tak będą szcześliwe bo mieszkają w takich "super kraju" jak Korea. Dzięki temu od kilku lat jest problem z dostaniem wizy małżeńskiej, potrzeba wiele papierów a sam proces wizowy trwa kilka miesięcy. Szacunek do osób starszych to tutaj temat numer 1. Oczywiście najstarsi mają prawo do wszystkiego i trzeba im okazać należyty szacunek i cześć. Czasem mam wrażenie, że można by było śpiewać im psalmy pochwalne... Niestety nie działa to w dwie strony. Starsze osoby są po prostu chamskie w stosunku do młodych. Nie raz spotkałam się z sytuacjami (i przeżyłam je na własnej skórze) kiedy to starsze osoby pluły mi pod nogi ponieważ jestem biała. Sapanie i udawanie zmęczenia by ustąpić im miejsca w busie czy metrze to norma. Chamskie teksty na ulicy za plecami to nic szczególnego i zdążyłam się do tego przyzwyczaić. W metrze w każdym wagonie są specjalne siedzenia dla kobiet w ciąży lub z małymi dziećmi. Niestety są one wiecznie zajęte przez starszych ludzi. Kobiety w ciąży mimo, że posiadają specjalne plakietki oznajmujące, że spodziewają się dziecka często są przeganiane z tych miejsc siedzących by jakaś stara raszpla mogła sobie tam usiąść... Mnie raz w życiu spotkała sytuacja kiedy starsza babka wykrzyczała mi w twarz, że nie mam prawa siedzieć w metrze bo jestem biała. Nie chcecie wiedzieć co się działo później ;) W Korei coś takiego jak "plus size" nie istnieje. Kobiety które nie mają rozmiaru XS są szykanowane i nazywane świniami. Ja jako dziewczyna w rozmiarze XL mam nie lada problem przez moją wagę. Już nie chodzi tutaj o brak możliwości kupna ubrań a jak już coś jest to bardzo nie modne. W Korei po prostu promuje się chudość i anoreksję. Co chwilę w TV widzę reklamy tabletek czy proszków odchudzających. Mam wrażenie, że wiele Koreanek cierpi na bulimię. Są bardzo chude a potrafią pochłaniać nawet do 10 tys kalorii na dzień. Coś tu nie gra, prawda? Wiele Koreańczyków nie rozumie, że osoba która ma trochę krągłości też może być zdrowa i dbająca o swój tryb życia. Koreańczycy mają obsesje na punkcie swojego kraju. Wszystko co w Korei jest najlepsze, najcudowniejsze i po prostu the best. Bardzo promują swoje rodzime marki, tradycje i przyzwyczajenia. Nie mam nic do tego, jeśli nie robią tym krzywdy innym. Jednakże jeśli wdasz się w dyskusje z obywatelem Korei i broń boże powiesz coś złego na temat tego kraju, rozpętasz piekło, bo jakim prawem TY obcokrajowiec-miernota masz prawo krytykować tak wspaniały kraj. Nie dziwie się, że nie mam żadnych bliskich znajomych koreańczyków. Z nimi nie da się rozmawiać przez ich klapki na oczach. Jeśli chodzi o stosunek Korei do obcokrajowców jest on bardzo opłakany. Niby w wielkich miastach jest on lepszy niż w mniejszych aglomeracjach ale i tak jest słabo. Nie ma tutaj pracy dla obcokrajowców. Jedyne co można robić tak naprawdę to uczyć angielskiego ale to jest zarezerwowane dla obywateli USA albo Kanady. Ja, osoba z Polski, mimo mojego wykształcenia i tytułu magistra, nie mam dużych szans na pracę. Dlatego pracuje w domu ;) Coraz to więcej newsów dochodzi do mnie na temat gwałtów (nawet i zbiorowych) i morderstw na obcokrajowcach. Jest to przerażające do tego stopnia, że małżonek mój nie pozwala mi wychodzić nigdzie samej po zmroku. Co się dziwić. Na szczęście gaz pieprzowy jest tutaj legalny w użyciu do obrony własnej. Kiedy wprowadziłam się tutaj 2 lata temu można było nawet zostawić mieszkanie otwarte na noc, a teraz jest strach wychodzić z domu gdy robi się ciemno. Dzieci wychowane w Korei są wrzaskliwe i szkoda, że w ramach narodzin, rząd koreański nie daje rodzicom bata i knebla. Jestem pedagogiem i pracowałam z dziećmi zanim się tutaj wprowadziłam. Mam cierpliwość, ale to co widzę w Korei przekracza moje granice. Dziecko potrafi wejść rodzicom na głowe a oni zgadzają się na wszystko i na każde "pierdnięcie". Wrzeszczące dzieci w metrze bo mama nie chce dać cukierka, biegające dzieci po autobusie bo matka gra w gre na smartphonie i nie można jej przeszkadzać to norma. 5-cio letnie dziecko noszone na plecach bo bolą go nóżki i nie chce iść? Norma. Koreańskie dzieci są rozpuszczone jak cukier w kiepskiej herbacie. To tyle na dziś, koniec wylewania żali. Mam nadzieję, że nakreśliłam Wam troszkę jak tu naprawdę jest. Oczywiście nie wszystkie rzeczy muszą się każdemu przytrafić, to co napisałam powyżej to TYLKO i wyłącznie moje odczucia. Mam nadzieję, że teraz zrozumiecie dlaczego w przyszłym roku uciekam z tego kraju. Wszelkie pytania kierujcie w komentarzach albo w wiadomościach prywatnych przez zakładkę "Kontakt". Do następnego,
Kiedy Moon Jae-in objął stanowisko nowego prezydenta Korei Południowej prawie dwa lata temu, społeczeństwo było przekonane, że będzie w stanie zreformować te potężne, rodzinne konglomeraty.Bestsellery Najciekawsze propozycje książkowych biografii i autobiografii z ostatnich tygodni. To jest (nieco skrócony) zapis tego, co działo się podczas spotkania z Pyrą w Korei oraz Taejinem w Poznaniu, 30 lipca 2022. Podczas spotkania odbyło się Q&A "W przyszłym tygodniu podpiszemy umowę z Koreą Południową ws. nabycia na rzecz Wojska Polskiego sprzętu wojskowego, broni, sprawdzonej broni, bo taką sprawdzoną bronią jest broń koreańska" - powiedział Błaszczak na piątkowym briefingu. Podkreślił, że chodzi o czołgi K2, armatohaubice K9 oraz trzy eskadry samolotów FA-50. Wicepremier podkreślił, że jeszcze w tym roku do Polski trafią pierwsze armatohaubice i czołgi, a w przyszłym roku - pierwsze egzemplarze samolotów. "W związku z tym skokowo przyrosną zdolności obronne Rzeczypospolitej Polskiej. Zależy nam na czasie, jesteśmy świadomi wyzwań, jakie stoją przed Polską związanych z wojną na Ukrainie, zdajemy sobie sprawę z agresywnej polityki (Władimira) Putina, z odtwarzania imperium rosyjskiego przez Putina" - wskazywał wicepremier. "Naszym celem jest odstraszenie agresora i wzmocnienie Wojska Polskiego w tak dużej skali, jak to jest tylko możliwe" - zaznaczył. Błaszczak podkreślił, że umowa to rezultat jego tegorocznej wizyty w Seulu oraz rozmów z koreańskim ministrem obrony narodowej. "Wykorzystamy maksymalnie moce produkcyjne polskiego przemysłu zbrojeniowego, a więc zamówimy tak dużo, jak to będzie możliwe, armatohaubic w polskim przemyśle zbrojeniowym. Natomiast to, co związane jest z bardzo krótkim czasem pozyskania tego sprzętu powoduje, że część tej produkcji, szczególnie w pierwszej fazie, będzie wykonana w Korei Południowej" - powiedział. Jak mówił, również czołgi w pierwszej fazie będą wyprodukowane w Korei Południowej, a kolejne egzemplarze będą produkowane w Polsce. Błaszczak podkreślił, że są prowadzone rozmowy między Polską Grupą Zbrojeniową (PGZ) a firmami koreańskimi w sprawie produkcji, a później serwisowania tego sprzętu. Źródło: PAP
Sekrety koreańskiego kalendarza. 07 stycznia. Początek roku to czas wieszania nowych kalendarzy – także w Korei. Ale choć od 1895 roku w Korei Południowej oficjalnie stosowany jest dobrze nam znany kalendarz gregoriański (słoneczny), wciąż ogromne znaczenie ma tu również tradycyjny kalendarz księżycowo-słoneczny.
W Sejong, mieście, które ma być nowym centrum administracyjnym Korei Południowej, około 30 samotnych mężczyzn i kobiet wzięło udział w specjalnym spotkaniu.Dziś w ciekawostki o Korei Południowej. Zapraszamy do lektury! Korea – ciekawe informacje * 15 sierpnia 1945 – od tego dnia Republika Korei jest niepodległym państwem. Wcześniej była pod panowaniem Japonii. * Obecna flaga Korei Południowej została po raz pierwszy pokazana publicznie w 1882 r. (wtedy podpisywano Traktat Handlowy z USA). Oficjalnie funkcjonuje od 12 lipca 1948 r. * Hangul (han – wielki, gul – pismo) – to alfabet używany w Korei. Uważa się, że stworzył go osobiście król Sejong, jednak najprawdopodobniej miał pomocników lub firmował swym nazwiskiem ich dzieło. Hangul uważany jest za jeden z najbardziej logicznych alfabetów świata. * W Korei Południowej na drogach jest ruch prawostronny – tak samo, jak w Polsce. Jedzenie w Korei Południowej * W Korei Południowej potrawy spożywa się pałeczkami. Ale nie bambusowymi, lecz ze stali nierdzewnej czyli wielorazowego użytku. * Najpopularniejszą potrawą w Korei Południowej jest kimchi (rodzaj kiszonej kapusty). Gdy fotografowie w Korei chcą uwiecznić ładny uśmiech, proszą aby osoby fotografowane powiedziały: Kimchi! * Popularność spożywania gaegogi czyli psiego mięsa w ostatnich latach spada, nie tylko w Korei Południowej. Krab. Teraz pływa, za chwilę będzie twoim daniem Koreańskie przesądy i zwyczaje * W Korei Południowej wierzą, że charakter człowieka zależy od jego grupy krwi. * Większość budynków w Korei Południowej nie ma 4. piętra (nie jest oznakowane czwórką, ale liczbą 5). Skąd ten przesąd? „Cztery” wymawia się tak samo, jak „śmierć”. * Korea Południowa to jedyne państwo, w którym w wyborach można głosować od 19. roku życia. Tak naprawdę Koreańczycy mają wtedy 18 lat, gdyż w chwili przyjścia na świat „dodawany” jest im jeden rok życia. Gdy dziecko ma miesiąc, zwyczajowo mówi się, że ma 13 miesięcy (rok + miesiąc). * Koreańczycy szczycą się tym, że w ich kraju występują wszystkie (cztery) pory roku. Faktycznie, w porównaniu z szeregiem bliższych i dalszych krajów tej części świata, jest to wyjątek. Szczególnie jeśli chodzi o „prawdziwą” zimę i opady śniegu. * Koreańczycy mają słabość do liczby 14. Każdego 14-ego dnia miesiąca organizowane są święta, np.: Diary Day (14 stycznia), White Day (14 marca), Black Day (14 kwietnia), Yellow and Rose Day (14 maja), Kiss Day (14 czerwca), Silver Day (14 lipca), Green Day (14 sierpnia), Music and Photo Day (14 sierpnia), Wine Day (14 października), Hug Day (14 grudnia). O Walentynkach (14 lutego) nawet nie wspominamy. Koreańczycy i uroda * Największy nałóg Koreanek? Chirurgia plastyczna. Podobno duża ich część (podawane są różne liczby) coś sobie poprawiła w gabinecie chirurga plastycznego. Głównie poprawiają sobie powieki oczu. Nie chcą być skośnookie, chcą być podobne do Amerykanek i Europejek. * Mężczyźni w Korei Południowej należą do nacji, które najbardziej dbają o wygląd i urodę. Na kosmetyki wydają 900 mln USD rocznie. Dbają o cerę, odwiedzają salony piękności, a nawet robią sobie makijaż. * Tylko 3,2 % mieszkańców Korei Południowej ma nadwagę. To jeden z najlepszych wyników na świecie. * Koreańczycy dbają nie tylko o swój wygląd, ale i o kondycję. W publicznych parkach można skorzystać z urządzeń do ćwiczeń. Wioska Bukchon Hanok w Seulu czyli magiczna podróż w czasie Korea i wojsko * W Korei Południowej jest obowiązkowa, 2-letnia służba wojskowa. Podobno jedyną rzeczą jaka może wybawić przed służbą wojskową, jest zdobycie medalu olimpijskiego. * Korea Południowa od dłuższego czasu jest w pierwszej dziesiątce najsilniejszych armii świata. Nic dziwnego, koreańska gospodarka w zestawieniu światowym ma podobny wynik. Koreańskie NAJ * Największe pod względem liczby mieszkańców miasta Korei Południowej, to: Seul, Prusan, Incheon (pol: Inczon) i Daegu. * Najwyższy szczyt Korei Południowej, to Hallasan (1950 m a najdłuższa rzeka, to Naktonggang (512 km długości). * Znane na świecie koreańskie marki, to marki technologiczne i motoryzacyjne: Samsung, Hyundai i KIA. Popularne gwiazdy muzyki K-pop są na kalendarzach i na dużej liczbie gadzetów Inne ciekawostki o Korei i Koreańczykach * Narodowy sport Korei, to taekwondo. * Walentynki w Korei Południowej to dzień, w którym kobiety okazują mężczyznom swoje uczucie. * Wielu Koreańczyków niechętnie podróżuje za granicę. * Podobno większość Koreańczyków z Korei Południowej, to pracoholicy. Z tego powodu śpią po 6 godzin na dobę (tak, jak Japończycy). * Wielu mieszkańców Korei Południowej jest niskich, więc ma małe stopy. Europejski rozmiar 38, to tutaj jeden z większych rozmiarów obuwia. * Jeśli dane demograficzne nie zmienią się, w 2136 r. w Korei Południowej będzie 5 razy mniej ludności niż obecnie, a w 2750 r. umrze ostatni Koreańczyk. * Słyszałeś o Jeju United? To jedna z drużyn piłkarskich Korei Południowej, na wyspie Jeju. W pierwszej chwili po polsku brzmi dowcipnie i budzi sympatyczne skojarzenia. Warto jednak wiedzieć, że Jeju czyta się: Dżedżu. Świątynia Bongeunsa temple w dzielnicy Gangnam w Seulu Jeśli planujesz podróż do Korei * W Korei Południowej nie działa nawigacja Google Maps, w obawie przed atakiem Korei Północnej. Działa mniej dokładna nawigacja koreańska. * Gdy po Igrzyskach Olimpijskich w Korei Południowej (1988) znacznie wzrósł ruch lotniczy do tego kraju, dla odciążenia lotniska Gimpo (obecnie obsługuje ono ruch wewnątrz kraju), w latach 1992-2001 zbudowano międzynarodowy port lotniczy Incheon, obok Seulu. Aby dotrzeć z niego do centrum Seulu, trzeba jechać kolejką około godzinę. * Choć większość Koreańczyków uczy się angielskiego, raczej niechętnie go używa. A jeśli już – bywa, że trudno „ich” angielski zrozumieć. * W parku Haensindang (prowincja Gangwon) znajduje się dużo posągów męskiego penisa. Wielu turystów uwielbia tu robić sobie dowcipne zdjęcia o zabarwieniu erotycznym. Wybrane doroczne festiwale w Korei Południowej Wiosna – Hangand Yeouido Spring Flower Festival Lato – Hangang Summer Festival Jesień – Seoul Street Arts Festival – Seoul International Fireworks Festival – Silver Grass Festival Zima – Seoul Lantern Festival – Seoul Kimchi Festival Dowcipy o Koreańczykach – Co robi stara Koreanka jadąc metrem? – Kima. – Ania mieszkająca w Korei? – Koreanka. Ciekawostki o Korei Południowej: (c) Zobacz też: > Kuchnia koreańska ciekawostki > Świątynia Bongeunsa, Seul > Muzyka K-Pop | Tags: Japonia, Korea Południowa, Daegu, Korea Północna, Seul, Korea Południowa ciekawostki, chirurgia plastyczna, Korea Południowa atrakcje, Seul atrakcje, Korea Południowa stolica, Seul stolica, miasto Seul, Korea Południowa Seul, Korea Południowa ludzie, Korea Południowa obyczaje, Korea Południowa informacje, alkohol w Korei Południowej, święta w Korei Południowej, Korea Południowa święta, internet w Korei Południowej, życie w Korei Południowej, prezenty z Korei, Korea Południowa fakty, Korea Południowa turystycznie, Korea Południowa urlop, Korea Południowa na urlop, Korea Południowa armia, Korea Południowa godzina, Korea Południowa flaga, Korea Południowa godło, Korea Południowa historia, Korea Południowa jedzenie psów, Korea Południowa ludność, psie mięso, kimchi, ciekawostki o Korei Południowej, Koreańczycy, dowcipy o Koreańczykach Korea Południowa operacje plastyczne, Korea Południowa festiwale, Gangwon, Haensindang, port lotniczy Incheon, Incheon, Google Maps, Jeju United, Naktonggang, Hallasan, Korea miasta, miasta Korea Południowa, Prusan, Inczon, Korea wojsko, Kora Południowa kosmetyki, Korea przesądy, Republika Korei, hangul MSVEEh.